Wednesday, April 05, 2006

Jestesmy w Verkali prawie na samym poludniu Indii - jakies 2500km odNew Delhi na poludnie.po 18 godzinnej jezdzie spoconym pociagiem z Goa w 2 klasie ( glosno bylostrasznie) gdzie obok siedza sami lokalsi i patrza sie jakbywidzieli stwora z innej planety dojechalismy na miejsce. Verkalaprzywitala nas malym tropikalnym deszczem i bylo przez chwileniewesolo ... Czyzby ostatni tydzien mialby byc bez slonca???Na szczescie pan taksowkarz uspokoil nas mowiac ze to tylkotak dzis i rzeczywiscie wieczorem deszcz przestal padacZrobilo sie przyjemnie chlodno, a dzis znowu slonce a my jak napatelni (40 stopni spokojnie)Morze jest znacznie inne niz w PALOLEM (gdzie spedzilismy ostatnitydzien). ciezko sie plywa ale za to olbrzymie fale dajaniesamowita frajde kiedy nas trochepodtapiaja... plaza wyglada jak kolejny maly cud swiata ...Zdjecia w zalaczniku.wszystkie hotele i domki sa na klifie i widok jest nieziemskizostajemu tu ok 4 dni pozniej jedziemy nieco na polnoc a tamplanujemy wypozyczyc lodke i poplywac kanalami wsrod palm.Dostajemy dom na nas dwoje + 3 osoby obslugi wliczajac kucharza.Podobno wyprawa jset niesamowitym przezycie i jest MUST TO DO w Kerala(Kerala to podobno komunistyczny stan)Nastepnie w planach wypad na plantacje herby i lot z poludnia doBOMBAJU aby nie tracic 40 h w pociagu. ( samolot leci 1.45 -to jakz POLSKI DO FRANCJI:-)Na szczescie tutaj tez od niedawna maja tanie linie lotnicze :)a to po prostu musimy Wam napisac:co cos o indyjskich cenach
2 swiazo wyciskane soki z pomaranczy1 dzbanek kawy bialej1 dzbanek kawy czarnejkasza bananowaplatki kukurydziane na mleku8 tostow z dzemem i maslem1 omlet z serem1 omlet z serem i pomidoramina deser partyjka w kosci :-)no i teraz zgadnijcie ile zaplacilismy ???.................................12.5 zl. niezle co ? wzielismy rachunek na pamiatke bo pewnienikt nam nie uwierzy :- )a propo jady pociagiem to mielismy niezly ubaw .. pociag zatrzymuje sie mniej wicej co 40 min na jakies 5-10 minno i tu pole do popisu maja wszyscy handlowcy- a sa w tymniezli.(im bardziej mowisz "nie dziekuje" tym blizej do nosaprzystawiaja to co chca sprzedac)nie dosc ze cala droge [pociagowy"wars" krzyczy co maja w tych baniakach to na kazdej stacjiwskakuje takich z 50 i sprzedaja wszystko- jedzenie, cole wode,chipsy, zabawki odpustowe dla dzieci, orzeszki, perfumy, plyty zfilmami, plyty z muzyka pozniej wskakuja tak zwani festyniarze i tuzaczyna sie niezla jazda: tancza spiewaja graja i BOG wie cojeszcze ( oczywiscie zbieraja kase za to ) no a na sam koniecwchodza zebracy i tak przez 18 h ... indie to bardzo "kolorowy"kraj:-)Nasz faworyt to chlopak w wieku 10 lat, spiewajacy indyjska piosenke wrytm czegos wydajecego przerazliwe dzwieki. Potrafil nas przebudzicmimo ze spalismy z zatyczkami w uszach :) Spiewal nam nad uchem ze 3razy.Ogolnie kupa nadal indyjska ... Bez papieru nie ma wyjscia nigdzie.Nagly skurcz i jedyne co nas ratuje to pobliska toaleta. Czas nadojscie do toalety - max 2 minutyPozdrawiamy z przegoracych Indii i uciekamy na kolacje z widokiem namorze arabskieAnetka & Wojtek",0]
);
//-->
dzis na sniadanie :2 swiazo wyciskane soki z pomaranczy1 dzbanek kawy bialej1 dzbanek kawy czarnejkasza bananowaplatki kukurydziane na mleku8 tostow z dzemem i maslem1 omlet z serem1 omlet z serem i pomidoramina deser partyjka w kosci :-)no i teraz zgadnijcie ile zaplacilismy ???.................................12.5 zl. niezle co ? wzielismy rachunek na pamiatke bo pewnienikt nam nie uwierzy :- )a propo jady pociagiem to mielismy niezly ubaw .. pociag zatrzymuje sie mniej wicej co 40 min na jakies 5-10 minno i tu pole do popisu maja wszyscy handlowcy- a sa w tymniezli.(im bardziej mowisz "nie dziekuje" tym blizej do nosaprzystawiaja to co chca sprzedac)nie dosc ze cala droge [pociagowy"wars" krzyczy co maja w tych baniakach to na kazdej stacjiwskakuje takich z 50 i sprzedaja wszystko- jedzenie, cole wode,chipsy, zabawki odpustowe dla dzieci, orzeszki, perfumy, plyty zfilmami, plyty z muzyka pozniej wskakuja tak zwani festyniarze i tuzaczyna sie niezla jazda: tancza spiewaja graja i BOG wie cojeszcze ( oczywiscie zbieraja kase za to ) no a na sam koniecwchodza zebracy i tak przez 18 h ... indie to bardzo "kolorowy"kraj:-)Nasz faworyt to chlopak w wieku 10 lat, spiewajacy indyjska piosenke wrytm czegos wydajecego przerazliwe dzwieki. Potrafil nas przebudzicmimo ze spalismy z zatyczkami w uszach :) Spiewal nam nad uchem ze 3razy.Ogolnie kupa nadal indyjska ... Bez papieru nie ma wyjscia nigdzie.Nagly skurcz i jedyne co nas ratuje to pobliska toaleta. Czas nadojscie do toalety - max 2 minutyPozdrawiamy z przegoracych Indii i uciekamy na kolacje z widokiem na morze arabskie

0 Comments:

Post a Comment

<< Home